ANKIETA II


Tak jak pisałam po zakończeniu poprzedniej ankiety, zmieniam formę pytania o Wasze preferencje. Jak dobrze wiadomo, zbliżają się Walentynki. Nie wiem czy obchodzicie to święto, bo ja tam prawie zawsze je bojkotuję i wolę coś fajnego porobić 9 lutego, niż 14. Mimo tego, tak sobie pomyślałam, że mogłabym przygotować coś dla Was. Pytania są następujące:
            1. Jaka para interesuje Was najbardziej?
            2. Czy wolicie opowiadanie, czy one shota (z góry ostrzegam, że jeszcze nigdy nie udało mi się czegoś takiego napisać, więc nie wiem, czy będę potrafiła ograniczyć się do jednego rozdziału).
            3. Czy ma to się dziać w świecie realnym, czy może wmieszać odrobinę magi?
            4. Jakieś dodatkowe uwagi albo sugestię?
Wasze odpowiedzi skrupulatnie przeanalizuję. Z racji, że czasu jest mało, to wybiorę coś, z czym dam radę się wyrobić.

Ankietę nr 2 ogłaszam otwartą!!!


5 komentarzy:

  1. Moje ulubione parki to chyba ItaHina lub GaaHina chociaż KibaHina również lubię. Chcciałabym Cię zobaczyć jak próbujesz czegoś nowego z Hinatą i Garrą raczej osadzonego w świecie realnym, chociaż z wciskającymi się gdzieniegdzie motywami magii typu klątwy i przeznaczenie . Taka moja malutka sugestia... Byłoby fajnie gdyby to działo się w dawnych czasach kiedy jeszcze noszono sukienki i ciężko było o prawdziwą miłość. Oczywiście Hinatka z szanowanego i potężnego rodu ale zawsze spychana na dalszy plan. A z Gaarą...? Z Gaarą można zaszaleć można zrobić z niego włóczęgę, szlachcica, królewicza bądź nawet kapłana xD Nawet nie byłabym obrażona gdybyś podmieniła go na Saska :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej miniaturka chociaż kilku częściowa ;)

      Usuń
  2. Totalne szaleństwo! ;) Szczerze, to spodziewałam się więcej zamówień :)) Poza Cyan Hotel nikt nie podłapał zabawy :(( Nie wiem czy się cieszyć czy żałować, bo wybór jest banalnie prosty. Przyznaję, że to będzie dla mnie wyzwanie, z którym może być mi trudno się zmierzyć. Słabo czuję się w czasach, gdzie nosiło się piękne suknie i wśród wielkich rodów z tamtej epoki. Mimo tego, po piętnastu minutach od przeczytania Twojego komentarza, miałam już w głowie pewien zarys historii. Podałaś wystarczająco dużo szczegółów, abym sama mogła to poczuć i nie za wiele, by móc poprowadzić fabułę w swój wymyślony sposób. Napisałam początek, a od osoby, której dałam go przeczytać, usłyszałam: "Ty nie potrafisz pisać krótkich opowiadań. To brzmi jak zapowiedź czegoś fajnego, ale długiego." W Walentynki wstawię to, co uda mi się napisać, ale tak, by nie urwać w złym miejscu.

    Jak łatwo można się domyśleć:

    ANKIETĘ UZNAJĘ ZA ZAMKNIĘTĄ!!!!

    Zapraszam w Walentynki rano i wieczorem, jakże tego dnia wstawię jeden rozdział któregoś z opowiadań bonusowo (ale nie powiem którego ;P)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie musisz się zmuszać :) A dla twego pocieszenia miniaturki kogą być wielo częściowe ;) Poza tym można to też osadzić w naszym współczesnym świecie ale wtedy to będzie coś a'la Labirynt Luster więc nic nowego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie :)) To nie tak, że się zmuszam. Po prostu jest mi trochę trudniej w niektórych momentach. Lubię wyzwania i nie planuję rezygnować. Gdybym w inny sposób podchodziła do sprawy, to nic bym nigdy nie napisała. Dlaczego? Bo słaby ze mnie humanista. Niejednokrotnie byłam nazywana wtórnym analfabetą i takie tam :))) Mimo tego nauczyłam się przelewać myśli i pomysły na tekst w komputerze. Lepiej czy gorzej poradzę sobie i tym razem ;)
      To co piszę, nie będzie podobne do Labiryntu Luster, co każdy dostrzeże na starcie. No może poza kilkoma szczegółami tak bardzo charakterystycznymi dla naszej bohaterki.
      No ale koniec zdradzania swoich planów!!! Zarzekam się, że nie zrobię z tego zbyt wielorozdziałowego dzieła. Ostrzegam jednak! Nie daję gwarancji na zakończenie miodem i winem płynące.

      Usuń