Monsun


Pięcioletni blondynek trzyma w ręku paczuszkę z ulubionymi frytkami. Zostało mu już tylko kilka sztuk. Mimo tego, wyciąga jedną z frytek i częstuje swoją koleżankę, która siedzi obok. Kolejna jest dla niego, a następna dla dziewczynki. Czując, że postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, wypełnia go dziwny rodzaj euforii, której nie znał. Paczuszka robi się pusta, a on spogląda na swoją kilkumiesięczną kuzynkę z zadowoleniem.
- Patrz Kani, to się nazywa przyjaźń.
Choć blondynek uśmiecha się promiennie, to najszczęśliwsza czuje się czerwonowłosa kobieta, przyglądająca się całemu zajściu. Jej serce cicho szepcze: „Naruto, będziesz w przyszłości wspaniałym przyjacielem. Ja to wiem.”





Monsun



Gdzie wichry szaleją, tam spotkasz ich. Jeden letni, drugi zimowy. Tak bardzo różni, tacy podobni. Łączy ich wiele, dzieli strach...


12 komentarzy:

  1. Tytuł nic mi nie mówi. Czekam na pierwszy rozdział! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. W teorii mogłabym go wstawić nawet w tej chwili. Myślałam, że może dziś uda mi się skończyć kolejny rozdział Skorupy, bo go chciałam dodać, ale brakuje mi ostatniej i najważniejszej sceny. Pomyślę jeszcze nad tym. Coś dziś się pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak dodałam dziś rozdział z nowego opowiadania :) Skorupa pojawi się pewnie w przyszłym roku ;)

      Usuń
    2. To zabrzmiało trochę przerażająco XD
      ~~Aya~~

      Usuń
    3. hehe :)) Masz rację :) przerażająco! Czyli mam duuuuuuużo czasu :)

      Usuń
  3. Aish! Mój komputer mnie nie lubi... Na telefonie mi pokazuje, że pojawił się tu drugi rozdział a tu nic... nadal tylko pierwszy. Więc skomentuje tutaj drugi rozdział, jako, że mój telefon też miłością do mnie nie grzeszy i nie mogę na nim wstawiać komentarzy.( tak technologie mnie nienawidzą )
    Cóż, świetnie przedstawiłaś Naruto w świecie realnym. Właśnie tak go sobie wyobrażam, jakby żył w naszym świecie. Słodkiego, nicponia haha. No ale cóż oczekiwałam, że opiszesz trochę zawody. No ale to tylko moja sportowo dziennikarska chciejka ( czy takie słowo w ogóle istnieje ? :D ). Cieszę, że już tak szybko przedstawiłaś Hinatę Naruto, ale mam nadzieję że ich romans nie będzie szybką oczywistością ( moja zła i pochmurna strona która lubi smutek i łzy sie odzywa). Cóż nie wiem co jeszcze bym mogła o tym napisać, więc tu zakończę życząc weny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jaja :) Faktycznie zapomniałam tu dodać link do drugiego rozdziału :)) mój błąd, a nie Twojej technologii. Już naprawione jakby co :))
      Podoba mi się określenie słodki nicpoń :) nawet nie wiesz jak mi nim przypasowałaś :))
      Masz to jak w banku, że ich romans nie będzie oczywistością. Pewnie popłynę tu szablonową wersją, ale to jeszcze wyjdzie w praniu, bo piszę na spontanie :))

      Usuń
  4. O której pojawi się rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  5. Tęsknię za Monsunem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, że ostatnio daję ciała jeśli chodzi o pisanie. Mam teraz spore urwanie głowy i próbuję ogarnąć wszystko to, czego wcześniej nie mogłam. Czasem coś skrobię, ale nic nie stworzyło jeszcze rozdziału. Monsun w sumie ma krótkie wstawki, to może któregoś dnia, gdy poczuję natchnienie, a czas mi pozwoli, to pojawi się tu coś ;-)

      Usuń
  6. Jest szansa na kolejne rozdziały? :(

    OdpowiedzUsuń